W 2021 r. TSUE wydał kilka orzeczeń, których treść może mieć znaczenie dla „frankowiczów”. Przede wszystkim Trybunał orzekł, że już samo obarczenie kredytobiorcy ryzykiem przez bank może być uznane za niedozwolone. Tym samym stosowanie do dokonania przeliczeń w ramach umów powiązanych z kursem waluty obcej nawet obiektywnych, niezależnych od banku kursów walut (np. ogłaszanych przez NBP) może nie mieć znaczenia dla ustalenia, że sam mechanizm przeliczeń był niedozwolony. Trybunał wskazał, że obarczenie konsumenta ryzykiem kursowym bez odpowiedniego poinformowania go o tym ryzyku i jego możliwych skutkach może doprowadzić do znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, a w konsekwencji uznania postanowień o przeliczeniach (indeksacji/denominacji/waloryzacji) za niedozwolone i tym samym nieważne. Dzieje się tak, ponieważ pomiędzy silniejszym bankiem a słabszym konsumentem istnieje istotna dysproporcja w zakresie wiedzy, możliwości przewidywania i zabezpieczania się przed ryzykiem kursowym. Tym samym nawet w przypadku przyjęcia, że ryzyko kursowe obciąża bank i kredytobiorcę w równym stopniu, to możliwość jego przewidywania i przeciwdziałania mu jest w przypadku obu tych podmiotów zupełnie inna, ze szkodą dla kredytobiorcy. Powyższe wynika z dwóch wyroków TSUE z 10 czerwca 2021 r. wydanych w sprawie C-609/19 i połączonych sprawach od 776/19 do C-782/19.
W innym orzeczeniu z 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-198/20 TSUE przesądził, że ochrona przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za „właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta”. Oznacza to, że przedsiębiorcy nie zwalnia z odpowiedzialności za niedozwolone postanowienia brak ich odpowiedniego zbadania przez konsumenta, czy zapoznania się z nimi. Innymi słowy niedozwolone postanowienia nie staną się uczciwymi i dozwolonymi tylko z tego względu, że konsument ich nie przeczytał, czy nie zrozumiał i nie dążył do tego, żeby je zrozumieć.
Kwestię ryzyka TSUE rozstrzygał także w odniesieniu do innych produktów finansowych niż kredyty powiązane z kursem waluty obcej. W odniesieniu do leasingu akcji, który wiązał się z ryzykiem dla konsumenta-leasingobiorcy, Trybunał orzekł, że obarczenie konsumenta ryzykiem w ramach takiej umowy samo w sobie może prowadzić do wspomnianej wcześniej znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dodatkowo wskazał, że powyższa nierównowaga nie musi zaistnieć w rzeczywistości, tzn. spowodować niekorzystnej sytuacji konsumenta. Poza tym stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień, które wprowadzają taką nierównowagę, nie zależy od tego, czy w przypadku innej sytuacji rynkowej postanowienia te przyniosłyby korzyść konsumentowi. Tym samym po raz kolejny Trybunał wskazał, że kwestia zmaterializowania się ryzyka po zawarciu umowy nie jest istotna dla jej oceny, która dokonywana jest na moment jej zawarcia. W wyroku z dnia 27 stycznia 2021 r. w połączonych sprawach C-229/19 i C-289/19, z którego wynika powyższe, Trybunał przesądził jeszcze jedną ważną kwestię, a mianowicie, że w przypadku, gdy niedozwolona klauzula zostanie z umowy wyeliminowana, to w jej miejsce nie wchodzą niekorzystne dla konsumenta przepisy prawa krajowego, które miałyby zastosowanie, gdyby tej klauzuli nie było. Chodzi o to, że gdyby umowa nie uregulowała określonej kwestii (w tym przypadku odpowiedzialności konsumenta), to prawo określałoby tę odpowiedzialność w sposób bardziej dotkliwy dla konsumenta. W takim przypadku przepisy prawa krajowego nie mogą mieć zastosowania – pogarszać sytuacji konsumenta po wyeliminowaniu niedozwolonej klauzuli z umowy. Powyższe jest kolejnym potwierdzeniem ugruntowanego stanowiska TSUE, że po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych postanowień nie zastępuje się ich automatycznie przepisami prawa, które znalazłyby zastosowanie. Takie zastąpienie może mieć miejsce jedynie na żądanie konsumenta, żeby uchronić go przed niekorzystnymi konsekwencjami upadku całej umowy.